Pamiętam, że na pewnych zajęciach z psychologii, prowadząca je pani doktor poprosiła, abyśmy podzielili się na dwie grupy: tych uważających ciało za wiodące prym nad psychiką oraz tych twierdzących, że ważniejszy od ciała jest wymiar duchowy człowieka - jego umysł, dusza. Ja wraz z grupką kilku osób utknęliśmy pośrodku, bo nie potrafiliśmy znaleźć argumentów za tym, że ciało stanowi o człowieku, ani że psychika człowieka ma większe znaczenie od jego cielesności. Ostatecznie, po wymianie swoich opinii, racji i przesłanek stojących za objęciem takiego a nie innego stanowiska, wszyscy doszliśmy od wniosku, że nie da się oddzielić psychiki od ciała. Że są one ze sobą nierozerwalnie splecione, wpływają na siebie nawzajem, przenikają się i uzupełniają.
Dlatego chciałabym poruszyć kwestię psychologicznych przyczyn i konsekwencji otyłości. Jest to bowiem choroba ciała, ale też duszy, gdyż zarówno jej podłoże, jak i następstwa, mają wymiar psychologiczny.
CZYM JEST OTYŁOŚĆ
Otyłość definiowana jest jako przewlekła, ogólnoustrojowa choroba, której przyczyną są czynniki zewnętrzne, takie jak nieprawidłowe żywienie, brak aktywności fizycznej, stres, a także czynniki wewnętrzne - metaboliczne i genetyczne. Objawia się ona zwiększeniem tkanki tłuszczowej w organizmie, co wraz z upływem czasu skutkuje pojawieniem się patologii i dysfunkcji wszystkich układów i narządów w organizmie.
Definicja zwięzła i konkretna, jednak niewystarczająca w kontekście dzisiejszego wpisu. Spróbujmy zatem ją uzupełnić.
PSYCHOLOGICZNE PRZYCZYNY
Co przyczynia się do zaburzenia równowagi między poborem a wydatkowaniem energii? Lub inaczej: dlaczego niektóre osoby jedzą więcej kalorii, aniżeli są w stanie "spalić"?
Przyczyn możemy dopatrywać się m. in. w zaburzeniach mechanizmu samoregulacji, które to objawiają się w niemożności kontrolowania ilości przyjmowanego pokarmu. W przekonaniach i oczekiwaniach jednostki - niskiej samoocenie, poczuciu bezradności, pesymizmie życiowym. Osoby przekonane o braku kontroli nad swoim życiem nawet nie próbują pracować nad nawykami żywieniowymi, tak aby te złe przekształcić w dobre. Czują, że z góry skazane są na porażkę, że nie potrafią zapanować nad żądzą jedzenia, że jakikolwiek wysiłek w kierunku poprawienia stanu swojego zdrowia spełznie na niczym.
Kolejne powody to: trudności w radzeniu sobie ze stresem i przeżywanymi emocjami. Jedzenie traktowane jest jako ucieczka od negatywnych emocji, sposób na poradzenie sobie z odczuwanym niezadowoleniem, złym nastrojem, metoda kompensowania napięcia emocjonalnego. Sięganie po jedzenie jako lekarstwo na problemy emocjonalne jest jednak o tyle niebezpieczne, że zajadanie smutków skutkuje osłabieniem wrażliwości na sygnały głodu płynące z ciała, ale także warunkowaniem głodu poprzez kojarzenie czynności jedzenia z konkretną sytuacją. Więcej o wpływie emocji na jedzenie pisałam tutaj, a o jedzeniu emocjonalnym tutaj.
I KONSEKWENCJE OTYŁOŚCI
Możemy wymienić ich wiele: negatywna postawa wobec siebie, negatywny obraz własnego ciała, obniżone poczucie jakości życia, obniżona samoocena (która to przenoszona jest na wszystkie sfery życia - zawodową, uczuciową itd.). Niskie poczucie własnej skuteczności - odczuwanie bezsilności i braku wpływu na własne życie, brak poczucia kontroli (również generalizowany na wszystkie płaszczyzny życia). Odczuwanie negatywnych emocji - poczucie winy, wstyd, rozżalenie.
Warto również dodać, że otyłość ma duży wpływ na jakość życia społecznego. Osoby o nadmiernej masie ciała często doświadczają dyskryminacji i stygmatyzacji - uważane są za leniwe, niezdolne do samokontroli, niedbające o siebie, mało ambitne.
NA KONIEC
W procesie walki z otyłością bardzo istotna jest zmiana sposobu odżywiania się oraz zwiększenie aktywności fizycznej. Nie wolno jednak zapominać o sferze psychicznej - pracy nad podwyższeniem samooceny, nauczeniu się radzenia sobie z negatywnymi emocjami oraz przeżywanym stresem, zmianie przekonań na swój temat. Troszcząc się o ciało, troską należy objąć również swoje wewnętrzne ja :)